Rihanna uwielbia tatuować swoje ciało. Raz na jakiś czas zdobi swoje je kolejnym obrazkiem. Z boku po prawej stronie postanowiła wytatuować sobie pistolet. Jak twierdzi, chce pamiętać, że jest silną osobą i żadne zdarzenia czy krytyka nie są w stanie jej dotknąć.
Wszyscy chcieli wiedzieć, co się dzieje w moim życiu. Czy jestem narkomanką? Nie. Czy jestem alkoholiczką? Nie. Czy jestem ofiarą? Nie - mówi na łamach Elle. Wtedy wytatuowałam sobie pistolet. To symbol siły. Nigdy nie będę ofiarą.
Piosenkarka wytłumaczyła także, dlaczego tak często zamieszcza w sieci zdjęcia ze swojego prywatnego życia. W tym te, na których pali marihuanę.
Wrzucam do sieci zdjęcia, jak palę marychę, bo chcę pokazać prawdę o sobie**.** Mam tyle spraw na głowie. Po co zamartwiać się innymi rzeczami przez bycie nieszczerą? Na Instagram wrzucam wszystko o moim życiu: palenie trawy, wypad do klubu ze striptizem, czytanie Biblii, czy spotkanie z moim najlepszym przyjacielem, którym jest Chris Brown.
Zobacz też: "Nasza przyjaźń jest nie do pokonania!"