W połowie zeszłego roku Charlize Theron poleciała do Namibii, by nakręcić czwartą część serii Mad Max. Na potrzeby roli aktorka zgoliła się niemal na łyso. Od czasu zakończenia zdjęć zapuszcza włosy. Jest jednak ogromnie zadowolona z tego, co ma.
_**Moja nowa fryzura jest genialna.**_ Nie muszę nic z nią robić. Włosy same się układają - powiedziała dziennikarzom. Przy dziecku potrzebuję jak najwięcej swobody. Nie tracę czasu na stanie przed lustrem.
Aktorka adoptowała swojego syna Jacksona w marcu zeszłego roku. W wywiadach zachwala macierzyństwo i jest zachwycona synkiem.
Moja mama ciągle pyta się mnie, kiedy będę miała więcej dzieci. Nie wiem. Gdyby wszystkie moje dzieci były takie Jackson, miałabym już dziesięcioro.