Jak już pisaliśmy, za radą swojego specjalisty od wizerunku, Zbigniew Zamachowski stara się zniechęcić Monikę Richardson do bywania na każdej imprezie, jaka się akurat odbywa. Przekonał ją, by pozwoliła ludziom trochę od siebie odpocząć i wydawało się, że po zwolnieniu Moniki z TTV ten plan ma szanse powodzenia. Okazało się jednak, że Richardson załatwiła już sobie posadę w paśmie śniadaniowym Dwójki.
W miniony piątek zrezygnowany Zbyszek zabrał ją na premierę spektaklu Progressive w swojej reżyserii. Uszczęśliwiona Monika pojawiła się w skromnej czerwonej sukience, dziwnie układającej się na brzuchu. Zdaniem Faktu, widać było wyraźnie zaokrąglony brzuszek.
Albo jest to nietrafiona kreacja, albo para spodziewa się maleństwa - twierdzi tabloid. W sumie mają już szóstkę pociech, ale zarówno dziennikarka jak i aktor wielokrotnie zapewniali, że dzieci są dla nich najważniejsze, więc pojawienie się kolejnego byłoby jedynie dopełnieniem ich szczęścia. Tym bardziej, że na salonach od dłuższego czasu pojawiały się plotki, że zakochani myślą o zalegalizowaniu swojego związku.