Doda nie ma szczęścia do menedżerów. Od rozstania się z Mają Sablewską nieustannie kto inny zajmował się jej karierą. Najpierw był Jarek Burdek, a następnie Kuba Majoch, którego Rabczewska pobiła torebką. Zobacz: "ZOSTAŁEM POBITY przez DODĘ! Była POD WPŁYWEM ALKOHOLU!" (Mamy wideo!). Niedawno piosenkarka nawiązała współpracę z Małgorzatą Leitner, która od kilku lat jest agentką Joanny Krupy.
W ramach wspólnego promowania się Doda i Krupa wspólnie imprezowały w Sylwestra. Dżoana sugerowała nawet, że razem "zrobią jakąś wspólną akcję". Zobacz: Krupa o Dodzie: "Jakąś wspólną akcję możemy zrobić!" Z wielkiej przyjaźni i wspólnych planów chyba ostatecznie nic nie będzie, gdyż na oficjalnej stronie Doroty pojawiła się informacja o zerwaniu współpracy.
W związku z przykrą wiadomością, którą otrzymaliśmy w lutym, o problemach zdrowotnych Pani Małgorzaty Leitner oraz przedłużającym się przez to na czas nieokreślony jej pobytem w Stanach Zjednoczonych jesteśmy niestety zmuszeni zakończyć na ten moment naszą współpracę. Decyzję uzasadniamy strategią, jaką Doda wyznaczyła na ten rok. Artystka nie może niestety pozwolić sobie na ograniczony kontakt oraz niewystarczający nadzór nad swoimi interesami, które są obecnie, podczas nagrywania solowej płyty Dody, sprawą priorytetową. Określone przez Dodę cele wymagają maksymalnego zaangażowania ze strony managementu oraz dyspozycyjności osoby pełniącej funkcję menadżera. Decyzja została podjęta przez obie strony. Wraz z zespołem życzymy Pani Leitner szybkiego powrotu do zdrowia i kraju.
Ciekawe, jak długo współpracować z Dodą będzie jej kolejna agentka.