Natasza Urbańska odkryła ostatnio w sobie talent projektantki mody. To ostatnio częste zjawisko w show biznesie, a w przypadku Nataszy nawet nie dziwi. W końcu jest już aktorką, piosenkarką, tancerką i konferansjerką i w żadnej z tych dziedzin nie udało jej się wybić, więc rzeczywiście czemu by nie spróbować jeszcze czegoś nowego. Niestety jak informuje Fakt, w modzie Natasza też się chyba raczej nie przebije, bo narzuciła zbyt wysokie ceny.
Zwykły kapelusz, nie różniący się w zasadzie niczym od innych, gwiazda wyceniła na 450 zł - pisze zbulwersowany tabloid. Spodnie w kant Urbańskiej kosztują 600 zł, zwykła, szara bluza 1500 zł, a kamizelka 1100 zł. Chcąc kupić sukienkę projektu Nataszy, trzeba zapłacić od 1500 do 2100 zł. Mało tego. Nawet pasek wyglądający jak sznur do zasłon wart jest zdaniem gwiazdy aż 150 zł!
Aktorka ceni się jak najlepsi projektanci w Polsce, choć jej kreacje nie powalają na kolana. A na uznaną markę trzeba sobie przecież zapracować!
Najwyraźniej Natasza jest dobrej myśli. Widocznie nie zniechęciło jej niepowodzenie innej celebrytki, Ewy Szabatin, które popełniła identyczny błąd i po dwóch kolekcjach musiała zwinąć interes.