O rywalizacji między Bradleyem Cooperem i Ryanem Goslingiem mówiło się w zeszłym roku, kiedy to temu pierwszemu magazyn People przyznał tytuł "Najseksowniejszego żyjącego mężczyzny". Doszło do tego, że fani Goslinga urządzili pikiety na Times Square (!), gdzie oprotestowali decyzję.
Cooper stwierdził później, że to jego kolega po fachu bardziej "zasłużył" na ten tytuł. Obaj spotkali się na planie filmu Drugie oblicze. Bradley musiał w nim zabić postać, w którą wcielił się Ryan.
Kto chciałby wystąpić w filmie, w którym musi zabić Ryana Goslinga? – pyta. Wygląda piekielnie seksownie w tym filmie. Ma sporo mięśni, tatuaże i gra fajnego złodzieja, który okrada banki i przez większość filmu trzyma na rękach dziecko.
Ja wcielam się w rolę policjanta, który kłamie i wrabia swoich kolegów. Pojawiam się w 45. minucie filmu i zabijam Ryana Goslinga. Kocham go. To zaszczyt móc z nim pracować. Jest jedynym z najlepszych aktorów, a do tego jest przemiły - deklaruje.
Którego z nich wolicie oglądać?
Zobaczcie też: Gołe klaty na Dzień Kobiet! (DUŻO ZDJĘĆ!)