Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Justin Bieber nie będzie wspominał dobrze swojego ostatniego pobytu w Londynie. Jego impreza urodzinowa skończyła się wyprowadzeniem przez ochronę po godzinie, fani zawiedli się na nim, bo spóźnił się na koncert ponad dwie godziny, za co nawet ich nie przeprosił. Na koniec wyszedł ze swojego hotelu w masce gazowej... Bliscy gwiazdora zaczynają poważnie martwić się o jego kondycję psychiczną. Zobacz: Bieber w MASCE GAZOWEJ! Załamanie nerwowe? (ZDJĘCIA)
Widać niestety, że Bieber nie radzi sobie ze sławą i zainteresowaniem, które wzbudza na całym świecie, a podsyca dodatkowo umieszczając prywatne, półnagie zdjęcia w sieci. Wczoraj nie wytrzymał napięcia i... rzucił się na paparazzi:
Na szczęście szybko zareagowali ochroniarze, którzy zamknęli krewkiego Justina w samochodzie. Takie zachowanie nie wróży jednak niczego dobrego. Miejmy nadzieję, że nie ogoli się wkrótce na łyso i nie zacznie chodzić w różowej peruce...