Britney Spears została porzucona przez swojego menadżera. Jeff Kwatinetz, dawniej zarządzający karierą Kelly Clarkson, stwierdził, że pora się rozstać. Britney nie będzie już mogła korzystać z usług jego firmy, została bez zespołu menadżerskiego. Może to opóźnić premierę jej nowej płyty, zaplanowaną na 13 listopada. Kwatinetz wydał oświadczenie dla prasy:
Muszę ze smutkiem potwierdzić, że zakończyłem współpracę z Britney Spears. Wierzę, że Britney ma ogromny talent, lecz obecne okoliczności nie pozwalają mi wywiązać się z obowiązków wobec niej.
"Obecne okoliczności", o których mówi Kwatinetz, to powtarzające się publiczne kompromitacje piosenkarki. Britney nie daje sobie rady na scenie, w życiu publicznym i osobistym. Porażka goni porażkę. Nic dziwnego, że menadżer miał już dosyć tuszowania jej wpadek. Tym samym Kwatinetz poległ i nie zostanie nazwany cudotwórcą Hollywood. (Zobacz: Zatrudniła menedżera!)
.