Pozew rozwodowy Małgorzaty i Jacka Rozenków trafił do sądu tuż po Nowym Roku. Termin pierwszej rozprawy został wyznaczony na 17 kwietnia. Czy to już koniec ich show biznesowej miłości? Okazuje się, że niekoniecznie. Odkąd przestało się mówić o romansie łączącym celebrytkę z Piotrem Kraśką, rozwodzący się małżonkowie są sobie bliżsi niż kiedykolwiek. Zdaniem świadka, który obserwował ich niedawno na stacji benzynowej, nie sprawiają wrażenia pary, która ma się wkrótce rozwieść. Przeciwnie, wyglądają na zakochanych...
To było na stacji benzynowej - relacjonuje świadek Super Expressu. Małgosia i Jacek nie szczędzili sobie czułości. Były pocałunki delikatne i mocniejsze uściski. Potem zostawili auto i poszli na krótki spacer. Rozmawiali, uśmiechali się. Wyglądali, jakby byli na randce, a ich uczucie było wielkie i gorące.
Na razie nic nie wiadomo o tym, by którekolwiek z Rozenków planowało wycofać pozew rozwodowy. Do 17 kwietnia pozostało jednak jeszcze sporo czasu.
Miejmy nadzieję, że Kraśko też się pogodzi z żoną.