Ta informacja ucieszy na pewno wszystkich podatników. Okazuje się, że z budżetu resortu sportu zostały wypłacone astronomiczne kwoty do kieszeni zarządzających jedną z rządowych spółek. Jak podaje Agencja Radiowa, Marcin Herra i Andrzej Bogucki bardzo się wzbogacili na wykonywaniu swojej pracy. A dokładnie na "dobrym" wykonaniu pracy, gdyż tak tłumaczono dlaczego obaj dostali po... 1,3 miliona złotych premii.
Poprzez "dobrze wykonaną pracę" należy rozumieć, że nie zaliczyli żadnej szczególnej wpadki, a Euro 2012 odbyło się w terminie. Dlatego obaj szefowie spółki otrzymali maksymalne dodatkowe wynagrodzenie, jakie wynikało z ich kontraktów. Na tym nie koniec. Zarówno Herra, jak i Boguski dostali także nowe posady i podwyżkę. Obaj będą zarządzać Stadionem Narodowym i zarabiać po... 29 tysięcy złotych miesięcznie.
Jeśli wszystkie założone kryteria zostały spełnione i spółka PL.2012 wywiąże się z przyjętych zapisów Minister Sportu i Turystyki nie będzie widziała przeciwwskazań do wypłacenia wynagrodzenia za Sukces Końcowy - powiedziała w sierpniu w wywiadzie dla Faktu Katarzyna Kochaniak, rzeczniczka minister Joanny Muchy.
Jak widać, w Polsce milionowe premie z budżetu przyznaje się nie za szczególne zasługi, ale gdy nie widzi się szczególnych przeciwwskazań.
Pudelek gratuluje i życzy dalszych wysokich wygranych.