Jak już pisaliśmy, Kamil Bednarek trafił do szpitala po tym, gdy jego opel corsa wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Muzyk nie doznał na szczęście poważniejszych obrażeń. Po przewiezieniu do szpitala, okazało się, że trzeba mu tylko zszyć rozciętą wargę.
Jak napisał wokalista, jest cały poobijany, ale ma szczęście, bo z samochodu chwilę wcześniej wysiadła jego mama. Zobacz: Bednarek MIAŁ WYPADEK SAMOCHODOWY! Uderzył w drzewo! "ŻYJĘ!"
Jadący oplem corsą 22-letni mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, auto dwukrotnie obróciło się na jezdni i uderzyło w drzewo - relacjonuje naczelnik drogówki w Komendzie Powiatowej Policji w Brzegu, Mirosław Dziadek. Kierowca doznał urazu głowy. Był trzeźwy.
Kłopot w tym, że Bednarek prowadził samochód bez ważnego prawa jazdy. Stracił uprawnienia już rok temu za przekroczenie dozwolonej liczby punktów karnych. Najwyraźniej jednak liczył na to, że jakoś mu się uda. Za brak dokumentów grozi mu mandat w wysokości 500 złotych.