Niedawno Agnieszka Holland, matka lesbijki, przekonywała na łamach tabloidu, że konserwatywna postawa rządu w sprawach obyczajowych skończy się tym, że wielu młodych, wykształconych ludzi wyjedzie na zawsze z Polski. Zobacz: "PLUJĄ MOJEJ CÓRCE W TWARZ z mównicy sejmowej!"
Podobnego zdania jest Kora, która ogłasza swój manifest w dzisiejszym Fakcie:
Rząd powinien pomyśleć by podnieść jakość życia w Polsce, bo wiele wspaniałych osób przez to tracimy - apeluje. Nie można żyć w opresyjnym państwie, dlatego wszyscy się teraz tak cieszą, że nie rządzi PiS, który jakby mógł, to zamknąłby ludzi w celach, aby nie zrobili jakiegoś ruchu, który im samym sprawiłby przyjemność. To jest paranoja. Demokracja powinna się zawsze pochylać nad mniejszościami by wszyscy czuli się dobrze w państwie**.**
Piosenkarka dodaje, że nie dziwi się Polakom, którzy odnaleźli się w bardziej liberalnym Londynie.
Jest masa Polaków w Wielkiej Brytanii. Oni zapuścili już tam korzenie. To są ludzie, którzy nie wrócą. Ich status jest dużo wyższy przy tych umiejętnościach zawodowych które posiadają. Polacy są niesamowicie zaradni i bardzo pracowici. Byłam w zeszłym roku w Londynie na koncercie i przeżyłam szok. Jest ogromna różnica pomiędzy samopoczuciem Polaków dziś i kiedyś. Do Londynu jeżdżę od kilkudziesięciu lat. Polacy zawsze tam byli, ale kiedyś byli zaszczuci, byli w cieniu. Teraz genialnie się tam odnajdują - mówi artystka i dodaje, że sama także rozważałaby emigrację, gdyby pozwolił jej na to patriotyzm.
Jestem ogromną patriotką. Kocham ten kraj. Właśnie dlatego nie wyjechałam - wyjaśnia w tabloidzie. Bardzo dużo czytam i doświadczam. Nasz kraj jest cudny, a język polski piękny. Gdy wyjeżdżam gdzieś na 2-3 tygodnie za granicę, to mówię i czytam po angielsku, ale nie sprawia mi to wielkiej przyjemności.