Britney Spears cierpi na zaburzenia odżywiania. Żeby schudnąć, piosenkarka jest gotowa na wszystko - na przemian głodzi się, objada i zmusza do wymiotów. Jeden ze znajomych wokalistki potwierdza te pogłoski:
Britney powiedziała mi: "Będę się głodzić, bo jestem tłusta". Cały czas powtarzała, że myśli, że jest okropnie gruba i brzydka.
Ten sam informator twierdzi, że Britney uzależniła się od tabletek odchudzających - popija je ogromnymi ilościami kawy i Red Bulla.
Pogłoski o kłopotach z dietą mogą zaszkodzić piosenkarce: kilka dni temu Britney została zaproszona do współpracy przez brytyjską firmę Baytree Beauty. Spears miałaby promować linię preparatów dietetycznych "Britney Body".
Przedstawiciele firmy uznali, że Brit może stanowić pozytywny wzorzec dla klientek:
Britney nadal jest gwiazdą, a jednocześnie jest autentyczna, i umie się cieszyć jedzeniem. Żyje pełnią życia. Mamy nadzieję, że uświadomi wszystkim kobietom, że można naprawić swoje życie, nieważne, jak źle się potoczyło. Linia produktów Britney obejmie koktajle proteinowe, herbatki ziołowe, niskokaloryczne przekąski. Będziemy jednak podkreślać, że to wszystko musi iść w parze z ćwiczeniami i zrównoważonym modelem żywienia.
Najnowsze doniesienia o Spears mogą pozbawić ją tego kontraktu. Skoro Baytree Beauty chce promować zdrowe żywienie i rozsądny styl życia, zapewne poszuka innej kandydatki. Britney nikomu nie daje dobrego przykładu.