Od ich zaskakującego rozwodu, o którym do ostatniej chwili nie wiedzieli ojciec ani macocha Łukasza Nowickiego, minął już rok. Przez ten czas Halina Młynkova znalazła sobie nowego mężczyznę i planuje z nim ślub. Łukasz chodził wprawdzie na randki, ale doszedł do wniosku, że jest jednak za wcześnie na kolejny związek. Bliscy Haliny podejrzewają, że ciągle liczy na to, że uda mu się odzyskać byłą żonę.
Sojusznika zyskał w osobie byłej teściowej, która nadal traktuje go jak syna, nie przepada natomiast za nowym chłopakiem córki, Bartoszem Prokopowiczem. Kiedy Halina podjęła decyzję o zaproszeniu byłego męża na premierę spektaklu Edith i Marlene, w którym gra jedną z głównych ról, matka zasugerowała jej, by obecnego chłopaka zaprosiła w innym terminie. Dzięki temu Halina i Łukasz mieli więcej czasu dla siebie.
Młynkovej bardzo zależało na tym, by były mąż ocenił jej warsztat aktorski. On bardzo ją pochwalił i wręczył bukiet czerwonych róż. Jak twierdzą świadkowie, nie sprawiali wrażenia rozwiedzionej pary. Wręcz przeciwnie. Najwyraźniej uczucia u Nowickiego nadal są bardzo silne.
Naprawdę miło popatrzeć, jak ludzie, którzy rozwiedli się na oczach całej Polski, potrafią rozmawiać i nie skaczą sobie do oczu - komentuje w rozmowie z Życiem na gorąco jeden z zaproszonych na premierę gości.
Myślicie, że ma jeszcze szanse, żeby ją odzyskać?