Na tegorocznej gali KSW w pierwszym rzędzie tuż przed ringiem siedziała Dorota Rabczewska ze swoim ojcem, byłym kulturystą, o którym ostatnio było głośno w mediach, gdy na jaw wyszło, że ma dwójkę nieślubnych dzieci. Jednym z nich jest poniżona publicznie przez Dorotę 13-latka, której Rabczewski nie chciał płacić alimentów.
Dorota powiedziała wprost, że dziewczynce należy się takie życie, bo jej matka uwiodła jej ojca i "rozłożyła przed nim nogi". Nie dodała, co między tymi nogami zrobił pan Paweł. Teraz postanowiła pokazać, że wspiera go w walce z niechcianą częścią rodziny i przy okazji "ocieplić" trochę jego wizerunek.
Uśmiechnięci pozowali razem do zdjęć na ściance i na trybunach, obok Pudziana.
Uda im się wzbudzić do siebie sympatię? Ciekawe, jak na takie obrazki reaguje porzucona córka Rabczewskiego.