Trylogia 50 twarzy Greya autorstwa E.L. James jest jedną z najlepiej sprzedających się książek w ciągu ostatnich kilku lat. Nazywana "porno dla mamusiek" zyskała sobie ogromną popularność i, co oczywiste, zaczęto mówić o jej szybkiej ekranizacji. Do głównych ról - tytułowego Christiana Greya i jego uległej, młodej partnerki Anastacii - typowano bardzo wielu odtwórców. Pojawił się nawet Justin Bieber... Zobacz: Bieber zagra miłośnika seksu sado-maso?!
Obecnie najbardziej prawdopodobne jest zaangażowanie do produkcji Ryana Goslinga, znanego z takich filmów jak Idy Marcowe, Kocha, lubi, szanuje czy Pamiętnik. Mówiło się również, że w roli Anastacii zobaczymy albo Kristen Stewart, albo... Emmę Watson. Gwiazda Harry'ego Pottera zdementowała jednak te doniesienia i podkreśliła, że nigdy nawet nie rozważała takiej propozycji.
Kto naprawdę myślał, że w ogóle zastanawiałam się nad wystąpieniem w filmie 50 twarzy Greya? - napisała na swoim Twitterze. Naprawdę? W prawdziwym życiu? Ktokolwiek? Dobrze, że sobie to wyjaśniliśmy.
A kogo Wy wolelibyście zobaczyć w tej roli?