Swojego ukochanego, tajemniczego właściciela restauracji Sphinx, Tatiana Okupnik poznała jeszcze będąc wokalistką zespołu Blue Cafe. To on namówił ją do rozpoczęcia solowej kariery. Zaryzykowała, choć nie wierzyła w sukces. I słusznie, gdyż mimo pochlebnych recenzji, nagrana w Nowym Jorku płyta nie sprzedaje się zbyt dobrze.
Ta płyta od początku nie nadawała się na polski rynek - wyjaśnia tygodnikowi Życie na Gorąco kolega artystki z wytwórni. Są plany, żeby ten krążek ukazał się w USA, ale na razie nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
Ale Okupnik niespecjalnie zdaje się przejmować brakiem komercyjnego sukcesu. Wspierana przez swojego partnera, podejmuje kolejne wyzwania. On ma bardzo dobry wpływ na nią - opowiada współpracownik Tatiany. To silny facet, kobieta może czuć się przy nim naprawdę bezpiecznie.
Wokalistka poprowadziła tegoroczny festiwal w Opolu i tak się spodobała kierownictwu TVP, że zaproponowało jej udział w show Gwiazdy tańczą na lodzie. Być może swoją najbliższą przyszłość wiąże nie ze śpiewaniem ale właśnie z telewizją. Przyjaciele piosenkarki są przekonani, że jej sprawy zawodowe stabilizują się. A w życiu prywatnym już od dawna ma wszystko, o czym można marzyć. Może z wyjątkiem ślubu, którego nie ma w najbliższych planach.
