Artysta, który nagrywa piosenkę wyborczą tylko dla pieniędzy, uprawia po prostu zwykłą prostytucję - taką opinię wyraża Paweł Kukiz na łamach Super Expressu.
Ale Ivan Komarenko oraz zespół Boys prześpią się z dowolną partią za jedyne 200 tysięcy złotych. Gosia Andrzejewicz wspomina o bardzo dużej sumie, ale tabloid nie podaje dokładnych cyfr. Stachursky deklaruje, że zaśpiewa dla partii politycznej pod warukiem, że będzie to tylko i wyłącznie Platforma Obywatelska. Na konwencji tej partii w Gnieźnie, zaśpiewał za darmo, gdyby jednak miał to robić częściej, pomyślałby o jakimś wynagrodzeniu. W tym roku nie jest łatwo. Gwiazdy nie palą się jak kiedyś, by użyczać swojej twarzy skompromitowanym politykom - pisze tabloid.
Jeszcze niedawno Michał Wiśniewski z uczuciem wykonywał utwór dla SLD A wszystko to, bo Leszka kocham, a w 2005 roku firmował swoją twarzą kampanię Samoobrony, pomimo wcześniejszych deklaracji, że wyjedzie z kraju jeśli wygra Lepper. Większość artystów nie chce, aby ich wizerunek kojarzony był z polityką - pisze tabloid. W sumie nie ma się czemu dziwić.