Dyrektor poznańskiego teatru i znana "promotorka kultury", Ewa Wójciak, bardzo ostro wypowiedziała się na temat nowego papieża Franciszka. Zasłynęła, nazwając go "chujem, który donosił". Miała zostać za to tylko "upomniana". Jak podaje jednak Gazeta Wyborcza, w wyniku głosowania radnych miasta Wójcik może stracić posadę.
Apelujemy do prezydenta miasta Poznania o wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec Ewy Wójciak oraz odwołanie jej z funkcji kierownika miejskiej instytucji kultury - zaapelował w trakcie obrad Norbert Napieraj z prezydenckiego Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego.
Wniosek o dymisję Wójcik został przyjęty. Na razie nie wiadomo, czy dyrektor rzeczywiście straci pracę. Podczas, gdy ważą się jej losy, do głosów atakujących papieża dołączył wysoko postawiony pracownik telewizji publicznej - zastępca dyrektora TVP Sport, Marian Kubalica.
Był donosicielem i współpracownikiem wojskowej junty - napisał Kubalica, który obecnie wyjaśnia, podobnie jak Wójciak, że "słowa te napisał jako osoba prywatna". Narzeka też na krytykę:
Stopień katolicyzacji naszych mediów, naszego życia społecznego i politycznego sięga już absurdu - tłumaczy swoje stanowisko.
Oburzona publiczną reakcją po ogłoszeniu papieża "chujem" jest też Ewa Wójciak, która narzeka na "potok wyzwisk" i "rynsztok".