O wymaganiach niektórych gwiazd dotyczących koncertów i wyposażenia garderoby krążą legendy. Za najbardziej wymagające uchodziły do tej pory nieżyjąca już Whitney Houston, Mariah Carey i Jennifer Lopez. Wszystkich pobiła chyba jednak Katy Perry, która w 45-stronnicowej książce z instrukcjami umieściła zapis, który zabrania rozmawiania z nią bez pozwolenia... Kierowca, który dla niej pracuje, nie może również zerkać na nią w lusterku.
Justin Bieber, który już 25 marca wystąpi w Łodzi, ma nieco mniej wygórowane wymagania. Zażądał tylko trzech opakowań żelków, dużo różnych słodyczy, napojów gazowanych, talerza owoców i warzyw, miski z karmelem oraz... inhalatora parowego.
Wiele z tych produktów nie jest dostępnych w Polsce, więc będziemy musieli się nieco postarać, żeby je zdobyć. Nie powinnno to jednak stanowić większego problemu - mówią przedstawiciele agencji Prestige MJM, organizujących koncert Kanadyjczyka. Będą to między innymi trzy duże opakowania żelków owocowych. Ich nazwa została dokładnie określona i nie są one dostępne w naszym kraju. Poza tym musimy przygotować dużą torbę słodyczy, krakersy z masłem orzechowym czy batoniki z jabłkiem i cynamonem.
Dziwne, że sam nie przywozi ze sobą swoich ulubionych żelków... Przypomnijmy, że najdroższe bilety na koncert Biebera rozeszły się na pniu. Zobacz: Najdroższe bilety na koncert Biebera WYPRZEDANE W 5 MINUT!
A tak będzie już w poniedziałek w Łodzi: