Tydzień temu jedna z bohaterek seks-afery poślubiła w Las Vegas siwego obywatela Stanów Zjednoczonych o niejasnej profesji. Iwona określa go jako "naukowca i producenta muzycznego". Najwyraźniej Węgrowska trafiła idealnie w gust swojego męża, bo nie szczędzi jej on czułych gestów i widać, że jest dumny w tak zdolnej i medialnej małżonki.
Jak informuje Fakt, miesiąc miodowy młoda para rozpoczęła od wizyty w Polsce.
Możliwe, że piosenkarka nawet nie zdążyła jeszcze przedstawić Krzysztofa swoim najbliższym - pisze tabloid. Widać jednak, że mężczyzna zakochany jest w Iwonie po uszy. Na lotnisku bowiem co chwilę ją przytulał i dawał buziaka. Po nowożeńców podjechała ogromna biała limuzyna, niczym ta, którą odjechali w Vegas po ślubie.
Ciekawe, czy Iwona zwierzyła mu się z epizodu w Courchevel. Jak wykazuje przykład Moniki G. i Roberta Janowskiego, w takich sprawach czasami lepsza jest szczerość.
Jak myślicie, na jakim wyjeździe go poznała?