Abelard Giza i Kabaret Limo, którego jest członkiem, narazili się na krytykę środowisk prawicowych po skeczu, w którym komik żartował z Benedykta XVI. Giza stwierdził między innymi, że papież jest "normalnym człowiekiem, który może puścić bąka". Przedstawiciele Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski, który w całości składa się z posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości żądali ukarania Dwójki za wyemitowanie programu. Zobacz: PiS chce ukarania kabaretu Limo za żarty z papieża! "OBRZYDLIWOŚĆ!"
Mimo afery Kabaret Limo nadal koncertuje. Na swoim profilu jego członkowie dziękują za poparcie ze strony fanów i pełne sale na biletowanych koncertach. Okazuje się jednak, że zamówione już wcześniej występy na zamkniętych, firmowych imprezach, są odwoływane. Urząd Miasta w Skierniewicach nie chce już Limo na corocznej miejskiej imprezie kabaretowej.
Jak informuje Gazeta Wyborcza Trójmiasto, w Skierniewicach nie chcą Limo i Gizy właśnie z powodu skeczu o papieżu.
Z uwagi na kontrowersje poprosiliśmy agencję o inny scenariusz festiwalu, bez udziału Limo - mówi rzecznik prasowy skierniewickiego urzędu, Anna Wolińska. Urząd Miasta to nie jest prywatna firma i jeśli organizuje imprezę, to chce uniknąć wszelkich kontrowersyjnych komentarzy.
Trudno zweryfikować powody, bo nikt, oprócz urzędu w Skierniewicach, ich nie podał - mówi Małgorzata Wakuluk z Agencji Artystycznej Antrakt, która reprezentuje kabaret. Czasem ktoś dopytuje, czy będzie skecz o papieżu.