Jon Hamm stał się znany szerszej publiczności dzięki roli Dona Drapera w obsypanym nagrodami serialu stacji AMC, _**Mad Men**_. Premiera szóstego sezonu zaplanowana jest na 7 kwietnia, ruszyła więc już intensywna promocja. Oprócz oficjalnych imprez i wywiadów, do mediów wyciekają znacznie ciekawsze i budzące więcej emocji informacje. Jak chociażby ta dotycząca... wielkości penisa Hamma.
Okazuje się, że 42-letni gwiazdor nie lubi nosić bielizny, co do tej pory praktykował również na planie Mad Men. Niestety dla niego, rozmiar przyrodzenia przebijającego się spod ubrań tak rozpraszał jego koleżanki i kolegów z pracy, że poproszono go o zakładanie majtek...
Akcja serialu toczy się w latach 60-tych, a krój ubrań w tamtych czasach był znacznie bardziej obcisły i dopasowany, niż obecnie - wyjaśnia osoba z ekipy serialu w rozmowie z NY Daily News. Jego przyrodzenie było tak rozpraszające, że nakłoniono go taktownie, żeby zaczął nosić bieliznę.
Jak radzono sobie z problemem wcześniej? Materiały promocyjne Mad Men musiały być retuszowane...
Kiedy przychodziły do nas zdjęcia promocyjne pierwszych kilku sezonów, mieliśmy nad nimi sporo pracy - dodaje informator. Wszyscy martwili się o zbyt duże piersi Christiny Hendricks, jednak okazało się, że to Hamm grał pierwsze skrzypce. Ale kto by nie chciał mieć takich problemów?
Będziecie oglądać nowy sezon? :)