Czasami wystarczy nazwać kogoś "chujem", by trafić na pierwsze strony gazet. Gazeta Wyborcza postanowiła stanąć w obronie Ewy Wójciak, pisząc o "nagonce", z jaką spotkała się wrażliwa dyrektor poznańskiego Teatru Ósmego Dnia i udostępniając jej swoje łamy, żeby opowiedziała, z jaką niesprawiedliwością się spotkała. O "promotorce kultury" zrobiło się głośno po tym, jak ogłosiła, że papież Franciszek jest "chujem, który donosił".
Wójciak żali się, że jest niesprawiedliwie krytykowana, bo nie powiedziała niczego złego.
Rzuciłam ciastkiem w papieża. Nie przeproszę! - deklaruje. Oburza się też na gest papieża, który wysiadł z samochodu, żeby pozdrowić sparaliżowanego. Nazywa Franciszka... "takim samym elementem jak matka Madzi". Mówi o nim, nie kryjąc obrzydzenia:
- To gra, a media chcą tej gry, by papież ich uwiódł, zwłaszcza na poziomie tego kiczu, tej telenoweli. To taki sam element jak matka Madzi, która ma wzruszać**.**
- Ludzie lubią się powzruszać, to nie są złe emocje - próbuje "bronić" papieża dziennikarz Wyborczej.
- A ja się nie zgadzam, nie w tej sprawie, to za poważne. Za dużo widziałam.
Wójciak narzeka też na "pełne nienawiści" maile, które dostaje. Cieszy się natomiast, że w ten sposób "uruchomiła dyskusję o bałwochwalstwie":
Te maile są okropne, pełne nienawiści, podszyte poniżeniem seksualnym. Jeszcze to wasze oburzenie dziennikarzy, "Jak ona mogła, o papieżu? Przecież to cudowny człowiek, poszedł do pałacu na piechotę". Ubolewam, bo to efekt ignorancji i niewiedzy. Ale też dobrze, bo widzę, że uruchomiło to jakieś dyskusje o bałwochwalstwie, braku empatii, zaściankowości, manipulowaniu wolnością słowa, która jest możliwa tylko wtedy, gdy nie dotyka Kościoła.
Wójciak mówi też o swojej sympatii politycznej i ubolewa, że każdego można nazwać "chujem", ale papieża nie. Dyrektorka teatru chciałby to zmienić:
A gdybym napisała: "Ten chuj Palikot", to mieliby taki sam problem? Nie, bo na każdego w zasadzie już tak można, ale papież, Kościół - to świętość. (...) Uważam Palikota za jednego z marzycieli, bo jest odważny, oczytany, wykształcony i często przekłuwa ten balon hipokryzji, który wszyscy celebrują. Popieram Palikota, bo nienawidzę popadania w stan zgorszenia, jakie widzę w tym społeczeństwie.