Wczorajszy odcinek _**The Voice of Poland**_ znów potwierdził, że zmiana jury wyszła mu chyba na dobre. Justyna Steczkowska, Patrycja Markowska, Marek Piekarczyk oraz Baron i Tomson z Afromental sprawiają wrażenie, że całkiem nieźle się dogadują. W tym zestawieniu najkorzystniej wypada lider TSA, nieskażony jeszcze show biznesem w takim stopniu, jak jego koledzy i koleżanki.
Jako pierwszy na scenie zaprezentował się Sebastian Łukaszczuk, który zaśpiewał hit Wilków, Urke. Chociaż jurorzy komplementowali go, ostatecznie nikt nie odwrócił się i nie wybrał go do swojej drużyny. Jak ja żałuję, że nie wcisnęłam tego guzika! Ale powinieneś wybrać inną piosenkę - oceniła Markowska. Musisz ten głos postawić - doradzała Steczkowska. Masz bardzo ładny głos, idealny do ballad.
Więcej szczęścia miała Monika Tyburska, która wykonała Kołysankę dla nieznajomej Perfectu. Pewnie chciała się przypodobać Markowskiej, efekt był jednak zgoła odmienny, bo odwrócił się tylko Piekarczyk. Córka lidera Perfectu stwierdziła za to, że dla takich piosenek ma "wyższe wymagania".
Daria Kutkowska, która zaprezentowała hit Alicii Keys, If I Ain't Got You, spodobała się jedynie Baronowi i Tomsonowi. Pozostali jurorzy zarzucali 26-latce, że śpiewała nieczysto. To, _**co robiłaś na dole, było bardzo przyjemne**_ - mówił zadowolony Baron. Cóż, wierzymy na słowo.
Kolejną uczestniczką, która porwała się na piosenkę jurora, była 19-letnia Małgorzata Główka, która wybrała Oko za oko Justyny Steczkowskiej. Ona jednak się nie odwróciła, w przeciwieństwie do Markowskiej i Piekarczyka, wybierając ostatecznie drużynę Patrycji. Do następnego etapu dostał się również Piotr Salata, który ma już na koncie jedną płytę, chciał jednak spróbować swoich sił w telewizyjnym show. Uwielbiam dojrzałych mężczyzn. Twój głos pieści moje uszy - mówiła po jego występie Steczkowska.
Na scenie pojawiła się również śpiewająca modelka, która wykonała (Dude) Looks like a lady Aerosmith. Czujesz bluesa, to jest repertuar dla ciebie. Masz rockowy zadzior, więc jesteśmy dla siebie stworzone. Ale bym chciała mieć taką siostrę, zawojowałybyśmy świat! - zachwycała się Markowska. W The Voice nie zabrakło również piosenki Skyfall, która pogrążyła jurorkę konkurencyjnego show, Tatianę Okupnik. Wykonująca ją w Dwójce Małgorzata Bigaj wyszła z tej próby obronną ręką. Wyglądasz jak dziewczyna Bonda, masz też piękny głos, świetną barwę - mówiła Steczkowska, do której drużyny trafiła uczestniczka.
Jako ostatnią na scenie zobaczyliśmy 17-letnią Magdalenę Wasylik, która zaśpiewała dość rzadko wybierany przez kandydatów do tego typu programu utwór Jamiroquai, Virtual Insanity. Odwrócili się wszyscy oprócz Steczkowskiej. Energia twojego wokalu przeszła na nasze ręce. Demolujesz to studio - mówił Baron, którego drużynę wybrała drobna nastolatka.
A kto Wam podobał się najbardziej?