Weronika Rosati konsekwentnie robi wszystko, by być postrzegana w Polsce jako "gwiazda z Hollywood". I zaczyna odnosić sukcesy. W tym roku do amerykańskich kin ma trafić aż pięć filmów z jej udziałem. Aktorka zapewnia jednak, że nie jest już tak podniecona Los Angeles i towarzystwem gwiazd, jak kiedyś.
Zagraniczne gale nie robią na mnie już takiego wrażenia jak kiedyś. Często dostaję na nie zaproszenia – chwali się na łamach Flesza. Większość odrzucam, bo pójść tylko po to, żeby przespacerować się po czerwonym dywanie, jest bez sensu. Idę wtedy, gdy mam promować film, lub gdy są to prestiżowe imprezy związane z moją branżą.
Rosati chwali się także swoimi znajomościami. Podkreśla, z kim i kiedy się spotkała:
Ryan Gosling? Znam go jest bardzo miłym, fajnym facetem. I świetnym aktorem – mówi. Jane Fonda ma silną osobowość i zdecydowany charakter, ale nie odczułam z jej strony żadnych negatywnych emocji. Kilka razy z nią rozmawiałam, byłam na premierze jej sztuki, na promocji jej książki, potem spotkałyśmy się na Złotych Globach.