Joanna Szczepkowska postanowiła niedawno wypowiedzieć się na temat "homoseksualnego lobby", którym określiła fakt wyjątkowo licznej reprezentacji gejów w polskim środowisku teatralnym. Aktorka stwierdziła również, że "taryfa ulgowa" dla homoseksualistów musi się skończyć. Zobacz: Szczepkowska walczy z "lobby gejowskim"! "ZOSTAŁAM NAZWANA SZMATĄ!"
Szczepkowskiej postanowił odpowiedzieć Jacek Poniedziałek, jeden z pierwszych polskich aktorów, który przyznał, że jest gejem. Czasami mówił o tym nawet chyba zbyt otwarcie... Nie wszyscy mieli ochotę słuchać takich wyznań: "Uprawiałem SEKS Z KSIĘDZEM! Jestem kurwą z natury!"
Poniedziałek atakuje Szczepkowską twierdząc, że jej zarzuty wobec reżyserów-gejów (z jednym z nich Jacek był przez wiele lat w miłosnym "trójkącie") są bezpodstawne, a to młode aktorki muszą walczyć o role sypiając z "heteroseksualnymi reżyserami- seksistami".
Pani Szczepkowska powiedziała: "Dosyć już TARYFY ULGOWEJ dla gejów!" (Gdzie jest taka taryfa, Szanowna Pani?). I że młodzi aktorzy rozpaczają, że tylko bycie gejem gwarantuje dziś sukces w teatrze. Że muszą się na żądanie gejów-reżyserów obnażać na scenie i robią to, żeby nie stracić pracy. Pytam publicznie, który reżyser i pytam aktorów, kto miał taką sytuację, kto tego doświadczył??? - pyta na swoim blogu w Na Temat. A co mówią o swoim rozbieraniu się i swoich próbach zaistnienia w zawodzie młode aktorki? Czy przypadkiem nie to samo? To dlaczego nic Pani nie powie o heteroseksualnych reżyserach - seksistach? (...) Pani Szczepkowska twierdzi, że nie jest homofobką, ale niestety nią jest, bo rozciąga ten typ zachowań na całe środowisko gejowskie. Mogło się tak gdzieś i kiedyś zdarzyć, ale czy to znaczy, że zdarza się nagminnie? Czy daje to komuś prawo rozciągania problemu na wszystkich teatralnych homoseksualistów? (...) Gejów jest sporo w każdej dziedzinie sztuki. Bo są często po prostu wrażliwi i sztuka jest ich azylem, jest ich językiem, ich światem. I bywają bardzo zdolni. Choć nie muszą.
A gdy mają geje talent aktorski czy reżyserski to co mają robić? Mają iść do kopalni? Jeśli jakiś reżyser obsadza piękną dziewczynę, nie ma w tym nic dziwnego, jeśli pięknego mężczyznę, to to jest już pedalski spisek, tak? Pani Szczepkowska, opamiętaj się, kobieto. To, że nie udała się Pani praca z Lupą, to nie dlatego, że on gej, tylko się nie porozumieliście. A jakby nie był homo, to co by Pani mówiła: że siwy i za to się mści na Pani? Pokazanie światu i Lupie dupy i hailowanie mu na premierze były wyrazem Pani bezsilności, bezradnym, tragicznym gestem ratowania godności wielkiej aktorki, która położyla rolę. Nie róbmy więc teraz z tego manifestacji w obronie uczciwego świata wolnego od pedalskich drapieżców! Którzy zagrażają biednym młodym aktorom, rozpaczającym, że aby zaistnieć muszą zdjąć gacie. Żałosne to, małe i głupie!!!
Przypomnijmy, że niecałe trzy lata temu Szczepkowska pokazała gołe pośladki podczas premiery reżyserowanego przez Krystiana Lupę spektaklu Persona. Ciało Simone. W wyniku tego straciła pracę w Teatrze Dramatycznym. Od tego czasu aktorka i otwarcie homoseksualny Lupa są w ostrym konflikcie. Zobacz: Pokazała tyłek, CHCE PIENIĘDZY!