Oscar Pistorius, który w nocy z 13 na 14 lutego zastrzelił swoją dziewczynę, może liczyć na przychylność wymiaru sprawiedliwości w Republice Południowej Afryki. 25-letni paraolimpijczyk traktowany jest w swojej ojczyźnie jako bohater narodowy, a mieszkańcom trudno przejść do porządku dziennego nad tym, że ich idol może okazać się brutalnym i pozbawionym skrupułów mordercą. Zobacz: Pistorius ROZTRZASKAŁ JEJ GŁOWĘ kijem do krykieta!
Na początku sprawy sąd zgodził się, żeby zwolnić Pistoriusa z aresztu, chociaż można domyślać się, że gdyby chodziło o zwykłego człowieka, nadal siedziałby w więzieniu. Nie mógł jednak wyjeżdżać z kraju i zabrano mu paszport. Teraz zadecydowano, że paszport zostanie mu zwrócony (!), a sportowiec będzie mógł swobodnie poruszać się po całym świecie. Jego adwokat argumentował, że Pistorius musi występować w zawodach, które odbywają się poza granicami jego ojczyzny. Oczywiście pominął fakt, że może uciec do kraju, z którym RPA nie ma podpisanej umowy ekstradycyjnej... Grozi mu przecież dożywocie.
Jak sądzicie, czy kogoś będą jeszcze naprawdę interesować osiągnięcia sportowe Pistoriusa?