Joanna Horodyńska od lat specjalizuje się w krytykowaniu stylizacji swoich "koleżanek" ze ścianek. Najpierw robiła to w duecie z Karoliną Malinowską, teraz - z Adą Fijał, traktującą ją jak "mentorkę". Lata praktyki sprawiły, że poczuła się niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie. Z reguły nie przysparza jej to sympatii, jednak, jak wyznała niedawno w wywiadzie to nie jej problem, lecz celebrytek, które nie mają dystansu do siebie.
Jak się okazuje, należy do nich Katarzyna Cichopek, która od dawna na próżno czeka na dobre słowo Horodyńskiej.
Kasia nie czuje się dobrze, gdy musi spotykać się z Joanną Horodyńską i Adą Fijał, które bezwględnie krytykują jej stroje. I kpią z faktu, że postanowiła spróbować swoich sił jako projektantka - zwierza się tygodnikowi Gwiazdy znajoma Pyzy. Kasi jest tym bardziej przykro, że spodziewała się więcej życzliwości od koleżanek z tej samej stacji.
Jak już pisaliśmy, Cichopek podpisała niedawno kontrakt z polsko - włoską firmą na kolekcję ubrań w rozmiarze "petit" czyli 32-34.
Osobiście zaprezentowała na ściance zielony kombinezon i sukienkę na jedno ramię, która szczególnie nie przypadła do gustu Horodyńskiej. Przypomnijmy, jak ją opisała: Ta sukienka jest zwyczajnie oznaką braku talentu do projektowania. Przykro mi to mówić, ale góra jest fragmentem taniej bielizny. Dół natomiast to pozostałość po studniówce. Powspominajmy granatowe spódnice na gumie szyte przez nasze mamy, ciotki albo babcie. Zobacz: "To oznaka BRAKU TALENTU!" (FOTO)
Do tego swoje trzy grosze dołożyła Karolina Korwin-Piotrowska, porównując wysyp projektantek-celebrytek do epidemii AIDS i świńskiej grypy. Kasia odgryzła się tylko, mówiąc, że Korwin-Piotrowska i tak nie zmieściłaby się w żadną z jej kreacji, ale nie kontynuowała tematu. Okazuje się, że o wiele bardziej boli ją krytyka ze strony celebrytki zatrudnionej w tej samej stacji.
Kasia nie rozumie, dlaczego zawsze znajdzie pretekst, by jej dogryźć - mówi informator tabloidu. Jej uwagi traktuje jak złośliwość, a nie konstruktywną krytykę. W chwili zwątpienie zastanawia się nawet, czy kontynuować swoją przygodę z projektowaniem. Ale w swojej karierze już wielokrotnie zawiodła się na ludziach, więc i tym razem nie da sobie podciąć skrzydeł.
W to akurat nie wątpimy. Co myślicie o jej strojach?