Nasza informatorka spotkała na lotnisku Mroczka. Przyznaje, że "niestety nie wie" czy był to Rafał czy Marcin...
Żartujesz? NA SZCZĘŚCIE nie wiesz! Apelujemy, pielęgnujcie w sobie tę ignorancję. Umieć rozróżnić braci Mroczków to przecież obciach.
W każdym razie "Mroczek" odleciał w czwartek o 10:45 do Kijowa. Miejmy nadzieję, że na dłużej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.