Justin Bieber nie ma chyba szczęścia do Europy. Kanadyjski gwiazdor swój pobyt w Wielkiej Brytanii będzie wspominał z dużym niesmakiem: najpierw jego urodziny zakończyły się po godzinie, kiedy ochrona wyprosiła gwiazdora i jego świtę o opuszczenie ekskluzywnego lokalu, następnie spóźnił się ponad 2 godziny na swój koncert w Londynie i nawet nie przeprosił, a na koniec niemal wdał się w bójkę z paparazzi.
Niestety, w Austrii było niewiele lepiej. W niedzielę wieczorem Bieber i jego ekipa została wyrzucona z klubu w Wiedniu. Powód? Ochroniarze gwiazdora mieli zniszczyć aparaty i kamery fanów, którzy chcieli zrobić mu zdjęcie
Justin Bieber nie jest już mile widziany w naszym klubie! - mówił menedżer Passage Club w rozmowie z Austrian Times.
Rodacy Justina na pewno są z niego jeszcze bardziej dumni... Zobacz: Kanadyjczycy: "Bieber jest naszym NARODOWYM WSTYDEM!"