Jak wiadomo, posada w telewizji nie była jedynym źródłem dochodu Tomasza Kammela. Przez lata dorabiał sobie na boku w założonej w 2001 roku spółce Sparrow, organizującej szkolenia dla firm. 4 lata temu wyszło na jaw, że jednym z jej głównych klientów był bank Pekao S.A, którego wiceprezesem, zupełnie przypadkowo, była wówczas jego urocza narzeczona, Katarzyna Niezgoda, obecnie celebrytka.
Niezgoda nie tylko zapewniała swojemu chłopakowi kandydatów na szkolenia, lecz także najemców apartamentu, który kupił pod wynajem (zobacz: Nowe szczegóły afery "KAMMEL GEJT"!). Ściąganym z zagranicy lokatorom mieszkanie Kamcia polecała sama Niezgoda.
Kiedy afera wyszła na jaw, prezenter nie był już oficjalnie wspólnikiem w Sparrow, jednak w firmie ciągle zatrudniony był jego ojciec, Christian Kammel, który prowadził w firmie indywidualne cykle wykładów. Zarówno Tomek jak i jego narzeczona stracili wówczas posady.
Firma Sparrow zakończyła właśnie ostatecznie działalność. W wyniku przegranego procesu, w którym domagała się od banku 1,25 mln z tytułu nierozliczonych szkoleń (!), została postawiona w stan likwidacji. Wyrok uprawomocnił się kilka dni temu.
Warto przypomnieć, że rok temu również Niezgoda przegrała proces z byłym pracodawcą o "nieuzasadnione", jej zdaniem, zwolnienie. Sąd pracy nie dopatrzył się jednak w jej wyrzuceniu żadnych nieprawidłowości.
Jak widać, Kammel i Niezgoda nie oszczędzali banku Pekao. Tak jakby mało z niego wcześniej wyciągnęli...
Przypomnijmy: NIEZGODA PRZEGRAŁA! Pekao miał prawo ją zwolnić!