Zespół Feel utrzymywał się przez kilka lat w czołówce wykonawców najchętniej zapraszanych na koncerty organizowane przez burmistrzów i samorządy. Ponieważ Polacy nie kupują biletów na występy tego typu gwiazd, promowanych przez radia i telewizje, to dla nich wymarzone i główne źródło zarobku. Za ich występy płacą przymusowo i solidarnie wszyscy podatnicy. Feel za każdy taki koncert zgarniał około 40 tysięcy złotych. W same zeszłe wakacje Kupicha i jego koledzy zarobili ponad pół miliona. Większość zgarnął oczywiście on sam.
Kupicha chwali się, że kupił sobie za to willę z basenem. Zapewnia jednak, że jest "bardzo skromnym człowiekiem":
Kupiłem sobie willę z basenem na Śląsku. Wypoczywam - chwali się w wywiadzie z Wp tv. Jestem bardzo skromnym człowiekiem. Zespół Feel jest jednym z tych, które miały szczęście. Odnośnie wszystkiego. Wszystkiego za dużo. Spokojnie mógłby być domek na Haiti. Natomiast nie ma go, jest normalne życie. Muszę schodzić na ziemię, żeby nie zwariować. Zagrałem setki, tysiące koncertów - podkreśla.
Życzymy Piotrkowi dalszych sukcesów finansowych. I żeby był jeszcze skromniejszy.