Jak dowiedzieliśmy się jako pierwsi trzy dni temu, TVP zgodziła się w końcu na usilne prośby Moniki Richardson i zaakceptowała Zbyszka Zamachowskiego jako jej partnera w Pytaniu na śniadanie... Zaskakuje głównie fakt, że sam aktor przystał na tak niedorzeczny pomysł. Aż tak potrzebuje pieniędzy? Przecież na pewno poradziłby sobie finansowo bez tego...
Zamachowski był jednym z najlepszych i najbardziej lubianych polskich aktorów. Dlaczego zaakceptował rolę śniadaniowego pomocnika jednej z najmniej lubianych polskich celebrytek?
Mimo że, jak twierdzi nasz informator, "redakcja programu serdecznie jej nie znosi", Monika pojawiła się dzisiaj rano w studiu programu ze swoim kochankiem. Rozumiemy, że z porannego seksu nici...
Łatwo zrozumieć oczywiście Richardson, która używa nazwiska Zamachowskiego do autopromocji i "otwierania sobie drzwi" w TVP, ale jak zrozumieć Zbigniewa?
Zadamy to pytanie w imieniu wszystkich zawiedzionych fanów i byłej żony naszego niegdyś ulubionego aktora: Zbyszek, co ty z siebie zrobiłeś?
Przy okazji, przypomnijmy, co Monika jeszcze niedawno mówiła o pracy w TVP:"Ludzie się duszą w TVP!"