Jak już pisaliśmy, senior rodu Grycan niespecjalnie przejął się wiadomością o kłopotach finansowych swojej ambitnej synowej, której cukierni groziła licytacja komornicza. Kiedy jednak wyszło na jaw, że przez kłopoty finansowe jego wnuczki musiały zrezygnować z shoppingu w Londynie, Grycanowi zmiękło serce...
Jak informuje Fakt, powołując się na znajomych rodziny, obiecał wspomóc finansowo syna i wnuczki, pod warunkiem, że synowa... zniknie z show biznesu.
Marta ma zrezygnować z lansowania się na salonach, zająć się domem i pomocą mężowi - wylicza osoba z najbliższego otoczenia rodziny. Również jej córki mają zniknąć z show biznesu i wziąć się porządnie za naukę.
Jak już pisaliśmy, na ratowanie przed komornikiem prowadzonej przez Martę cukierni jej mąż zapożyczył się po bogatych znajomych. Teraz nie bardzo ma im z czego oddać. Grycanka liczyła na to, że odkuje się dzięki drugiemu sezonowi Polskiego turnieju wypieków, jednak już wiadomo, że program obędzie się bez niej.
Teść Marty nigdy nie popierał jej życia ponad stan i tego, że mąci córkom w głowie, zamiast gonić do nauki. Teraz ma szansę postawić na swoim.
Nie chciał początkowo wesprzeć syna, jednak zmienił zdanie - potwierdza informator. O ile Adam i Marta przyjmą jego warunki.
Myślicie, że zrezygnuje z "kariery" w telewizji dla pieniędzy teścia? Ciekawe, na jak długo...