Jak wiadomo, Tomasz Karolak najpiękniejsze chwile swojego drugiego ojcostwa przeżył przed narodzeniem synka. Opowiadał wtedy w wywiadach jak bardzo jest podekscytowany tą perspektywą. Niestety, kiedy przyszło co do czego, okazało się, że nie może niestety towarzyszyć swojej dziewczynie przy porodzie. Viola Kołakowska na porodówkę dojechała na czas dzięki pomocy Karoliny Malinowskiej. Zobacz: Malinowska zawiozła ją do szpitala na poród!
Karolak wyznał niedawno w wywiadzie, że ze swoją starszą córką "spędza maksymalnie dużo czasu", by nie czuła się odsunięta na drugi plan po narodzinach braciszka. Od syna zaś, jak szczerze wyznał, "trzyma się z daleka". Tygodnik Twoje Imperium postanowił sprawdzić, jak jego ojcostwo wygląda w praktyce. Fotoreporter akurat pechowo trafił na wieczór, na który Karolak nie miał zaplanowanej wizyty u dzieci...
Aktor po samotnym wieczorze przy barze, ruszył w drogę... do domu Magdaleny Boczarskiej - relacjonuje tabloid. W którym pozostał aż do rana następnego dnia. Tam ma szansę się wyspać, bo żadne dzieci mu nie płaczą.
Ciekawe, czy powiedział o tym Violi... Przypomnijmy, jak słodko robił jej ośle uszy na okładce z córką: