Jak wiadomo, celebryci, którzy maja ochotę pojeździć sobie luksusowym autem, nie muszą go od razu kupować. Wystarczy mieć znaną twarz i nazwisko, by dogadać się z polskim przedstawicielem producenta w sprawie reklamowania marki. Niektóre gwiazdy tak się do tego przyzwyczaiły, że dostawanie rzeczy za darmo uważają za coś oczywistego.
Użyczając komuś swojego wizerunku dostajesz w zamian czasem jakieś rzeczy - wyjaśniła Justyna Steczkowska w programie 20 m2 Łukasza. Tak jest z samochodem. Oczywiście to wtedy nie jest twoja własność, ale to jest coś czego możesz używać, co jest rzeczą świetną dla obu stron. Ja akurat reklamowałam dwie marki.
Jak wiadomo, jej współpraca z Citroenem nie układała się zbyt dobrze. Justyna złamała w tym aucie już tyle przepisów i spowodowała tyle kolizji, że firma uznała, że nie chce mieć nic wspólnego z piratem drogowym i podziękowała jej za współpracę.
Obecnie Steczkowska jeździ wartym 100 tysięcy złotych Peugeotem, którego też już solidnie obiła i jeździła ze zderzakiem przymocowanym sznurkiem. Na razie jednak firma przymyka na to oko.
Znaną wielbicielką luksusowych marek jest Anna Mucha, pełniąca od lat funkcję ambasadorki Mercedesa. Obecnie jeździ modelem wartym 220 tysięcy. Dodatkowo polski przedstawiciel firmy funduje jej benzynę i pokrywa wszystkie koszty eksploatacji auta.
Mucha musiała za to tylko zapozować do kilku zdjęć: Mucha wypina się na nowym samochodzie... (FOTO)
Paweł Małaszyński i jego serialowa ukochana, Magdalena Różczka dogadali się z kolei z Lexusem. Obydwoje dostali do pojeżdżenia auta tej marki, każde warte ponad 200 tysięcy złotych. Tomasz Karolak uchodzi za człowieka, który kocha wszystkie samochody, ale aktualnie najbardziej Audi. Model, który otrzymał za darmo od firmy, jest wart aż 240 tysięcy.
Najbardziej luksusowo podróżuje jednak Małgorzata Socha. Aktorka jest obecnie twarzą BMW. Na co dzień jeździ modelem w wyjątkowo bogatej wersji, wycenianym na około 450 tysięcy złotych.
Jak oceniacie, są naprawdę tak dobrą reklamą tych samochodów?