Jan Wieczorkowski przez długi czas należał do ścisłej czołówki najbardziej imprezowych polskich aktorów. Ma na koncie nawet pobicie i zwyzywanie policjanta (!), a także sikanie na ulicy.
Przypomnijmy: "Obrzucił policjanta wyzwiskami i uderzył go w twarz!"
Poznanie obecnej partnerki, Uli Karczmarczyk, a zwłaszcza narodziny ich pierwszego dziecka, podobno zupełnie odmieniły życie aktora. Obecnie wypowiada się z wyższością na temat swoich kolegów po fachu, którzy zatrzymali się na etapie imprez.
Są ludzie, którzy po 40-tce muszą wszystko przełamać, uciekają od rodziny i rzucają się w wir imprez. I tacy, którzy całe życie to robili, aż dotarli do jednego portu i na tym etapie się zamknęli - wyjaśnia w nowym wywiadzie. Ja jestem w tej drugiej grupie. Najbardziej potrzebuję obecności najbliższych. Jestem bardzo związany ze swoją rodziną. To mój fundament.
Niestety mimo takich deklaracji, Wieczorkowski dał się ostatnio przyłapać na piciu wódki przed pracą. Lata doświadczeń zrobiły swoje i nie udało mu się poprzestać na jednym kieliszku. Zobacz: Wieczorkowski znowu pije!