Maciej Zakościelny najwyraźniej nie ma szczęścia w miłości. Kilka lat temu zainwestował uczucia w związek z Izą Miko, jednak okazało się, że ambitna celebrytka potrzebowała go tylko w tamtym etapie swojej kariery. Kiedy skończyła się jej przygoda z filmem Kochaj i tańcz, szybko zapomniała o Maćku. Aktor przez długi czas leczył złamane serce, aż wreszcie zakochał się w mieszkającej w Paryżu modelce Dianie Tadjuideen-Pakulskiej. Niestety, ich miłość zabiły tak zwane "odmienne oczekiwania" co do związku.
Maciek nie jest typem bywalca - mówi w rozmowie z Faktem jego znajomy. To domator. Od wielkich imprez i lansowania się woli kameralne spotkania w gronie bliskich przyjaciół.
Modelka zaś liczyła na to, że związek ze znanym aktorem ułatwi jej zaczepienie się w polskim show biznesie. To ostatnio dość popularny pogląd. Żona Adamczyka miała podobne marzenia.
Niestety, Maciej okazał się być w jeszcze gorszej sytuacji niż Piotr, bo jego kariera od kilku lat stoi w miejscu i ciężko mu zdobyć role nawet dla siebie, a co dopiero dla kochanki. W tej sytuacji kilka tygodni temu postanowili się rozstać. Na szczęście nie zdążyli jeszcze wziąć i zareklamować na okładce ślubu.
Zobaczcie, jak wygląda była już dziewczyna "polskiego Brada Pitta"... Pamiętacie jeszcze, że kilka lat temu tak go nazywano? :)