Tomasz Karolak chętnie opowiada o swoim pomyśle na rodzicielstwo, W wywiadzie, którego udzielił wraz z matką dwójki swoich dzieci, wyznał, że jego koncepcja zyskuje zwolenników. Przypomnijmy: "Koledzy mówią mi: "Ale ty się fajnie ustawiłeś"
Jednak nie wszystkim się to podoba. Pod wpływem krytyki, Karolak trochę zmienił zdanie i już nie chwali się tym, że "nie zbliża się do syna". Twierdzi natomiast, że... Viola go do niego nie dopuszcza. Tłumaczy, że "to dzieciątko" lepiej się czuje przy matce i dlatego to ona się nim zajmuje:
Ja sypiam, mama nie sypia - wyjaśnił niedawno w Dwójce. Ona wstaje, by nakarmić i napoić Leona. Violka woli mnie nie zostawiać samego z tymi czynnościami. Gdyby była potrzeba, dałbym sobie radę, ale zauważyłem, że to dzieciątko lepiej się czuje przy matce. To je uspokaja. Gdy zostaję z Leonem sam na sam, zawsze musi być jakieś darcie, krzyki, ale dajemy radę.
Jak już wspominaliśmy, sposobem na noc bez płaczu dzieci jest według Karolaka... spędzenie jej u swojej byłej (?) kochanki.
Zobacz: SPĘDZIŁ NOC U... Boczarskiej? Stamtąd na pewno ciężko mu usłyszeć, czy któreś z dzieci marudzi.
Tomek rzeczywiście "fajnie się ustawił". I nie ukrywa tego, nawet na wspólnej okładce. Gratulujemy.