Gwyneth Paltrow słynie w Hollywood z obsesji na punkcie zdrowego trybu życia. Aktorka jest wegetarianką, która aktywnie zachęca wszystkich do jedzenia tylko ekologicznych produktów. Natomiast dzieci gwiazdy nie mogą jeść słodyczy i są karane za picie kolorowych napojów. Paltrow przyznała jednak w najnowszym wywiadzie, że w przeszłości spróbowała mało naturalnej metody pozbycia się zmarszczek.
Za bardzo bałam się pójść pod nóż i nadal się boję – powiedziała w rozmowie z Harper’s Bazaar. Jednak spytajcie mnie ponownie, jak będę miała 50 lat. Zapewne zmienię zdanie. Wtedy spróbuję wszystkiego. Poza zastrzykami w twarz. Nigdy więcej nie wstrzyknę sobie botoksu. Ponieważ wyglądałam strasznie. Jak naciągnięta Joan Rivers!
Niedawno Paltrow stwierdziła także, że ma tyłek striptizerki. Zobacz: Paltrow: "Mam tyłek 22-letniej striptizerki" Jak widać na razie doskonale radzi sobie bez pomocy chirurga i paraliżowania twarzy.