Ranczo Neverland, należące do Michaela Jacksona, stało się smutnym symbolem jego kariery. Za czasów świetności odwiedzane przez największe gwiazdy, bogato urządzone i pełne dzieł sztuki kupowanych przez piosenkarza na potęgę. Niestety, to również w Neverland (po polsku "Nibylandii", krainie z Piotrusia Pana) miało dochodzić do molestowania seksualnego nieletnich.
Posiadłość, w której Michael wychowywał trójkę swoich dzieci, do dawnej świetności chciałaby przywrócić jego córka Paris. 15-latka marzy, aby w Neverland stworzyć miejsce dla niepełnosprawnej młodzieży.
Dwa lata temu pojechałam tam w odwiedziny - wspomina Paris w rozmowie z Daily Mail. Płakałam i płakałam. Tam jest tak pięknie! Cały czas można wyczuć tam dobrą energię. Ja chciałabym pomóc innym. To wszystko**.**
Sprawa nie jest jednak prosta - Jackson zadłużył Neverland dwukrotnie do takiej sumy, że prawie stracił do niego prawa. Obecnie posiadłością zarządza firma Colony Capital LLC, a rodzina Jacksonów ma w niej 12,5 % udziałów. Żeby marzenia Paris mogły się spełnić, na odrestaurowanie i budowę ośrodka dla potrzebujących muszą się jeszcze zgodzić właściciele firmy.
Na szczęście do czasu, kiedy dziewczynka będzie pełnoletnia, na jej koncie może uzbierać się całkiem pokaźna suma, umożliwiająca realizację tego ambitnego planu. Przypomnijmy, że nieco ponad 3 lata po śmierci Michaela jego długi zostały spłacone, a jego spuścizna wreszcie pracuje na przyszłość jego dzieci. Zobacz: Spłacono WSZYSTKIE DŁUGI JACKSONA! 700 milionów dolarów?!