Zosia Ślotała i Anna Czartoryska znają się od dzieciństwa. Wprawdzie ich drogi trochę się rozeszły, kiedy Czartoryska postawiła na karierę aktorską, zaś Ślotała postanowiła zdobyć dyplom stylistki w szkole w Mediolanie, jednak przyjaźń przetrwała.
Rok temu obu zaczęło im się układać w życiu. Czartoryska została narzeczoną syna miliardera, Michała Niemczyckiego, a Ślotała zaczepiła się przy Borysie Szycu, któremu z czasem coraz trudniej się bez niej obejść i podobno ślub w dalszej perspektywie nie jest wcale wykluczony.
Jak kilka miesięcy temu donosiły tabloidy, właśnie Ślotałę Ania poprosiła o pomoc przy wyborze sukni ślubnej. Kiedy pod koniec marca, czyli jak się potem okazało, tuż przed ślubem Czartoryskiej, dziennikarze pytali stylistkę, jaką suknie ostatecznie wybrała, Ślotała odpowiedziała tajemniczo: Nic nie wiem, Zresztą powiedziałam Ani, że jeśli chce mieć spokój, to żeby nikomu nic nie mówiła.
Rzeczywiście okazało się to prawdą. Jak informuje tygodnik Gwiazdy, Ślotała nic nie wiedziała, gdyż Czartoryska... nie powiedziała jej o ślubie. Ani Zosia ani jej chłopak Borys Szyc nie załapali się na listę gości. Znalazła się na niej za to koleżanka Czartoryskiej z pracy, Olga Frycz, która pochwaliła się tym "wyróżnieniem" na Facebooku.