Elton John chce pomóc Britney Spears. Sądzi, że dzięki jego wsparciu upadła księżniczka pop zdoła wziąć się w garść i nareszcie zmieni swoje życie na lepsze. Sir Elton zaprosił Spears do siebie - wokalistka będzie mogła z dala od świata i mediów uporządkować swoje problemy i pokonać nałogi. Jak podaje źdródło:
Elton przez ostatnie kilka lat obserwował, jak Britney się stacza, zupełnie pozbawiona kontroli. Stwierdził, że już dosyć. Uważa, że ma sporo doświadczenia w takich sprawach i że zdoła jej pomóc. Bardzo jej współczuje - zdobyła sławę w tak młodym wieku i nie zdołała sobie z tym poradzić.
To nie pierwszy raz, kiedy Elton zaproponował wsparcie gwieździe na krawędzi załamania. W 1997 pomógł wyjść z uzależnienia Robbiemu Williamsowi, a niedawno zaoferował gościnę Amy Winehouse, po tym, jak piosenkarka przedawkowała narkotyki.
Elton John zna problemy Britney z własnego doświadczenia. Udało mu się pokonać uzależnienie od kokainy. Elton wspomina że sięgnął po narkotyki w chwili, gdy gwałtownie zdobył popularność i nie radził sobie z nieśmiałością:
Kokaina dała mi pewność siebie i pozwoliła występować. Ale nie umiałem tego ograniczyć. Nie potrafiłem się powstrzymać po jednej czy dwóch kreskach. Brałem gram i jeszcze chciałem więcej. To prawie mnie zabiło. Poza tym zmieniłem się. Na gorsze. Stałem się rozkapryszoną gwiazdą. Kiedyś mieszkałem w londyńskim hotelu, na zewnątrz była okropna pogoda. Zadzwoniłem do recepcji i kazałem im coś z tym zrobić! Oto, czym się wtedy stałem.