U Iwony Węgrowskiej jak zwykle dramatycznie. Tym razem chyba jeszcze bardziej niż zwykle. Gwiazda cieszy się ostatnio z zainteresowania mediów dzięki nieoczekiwanemu ślubowi z milionerem ze San Francisco, Krzysztofem Madejskim.
Iwona twierdzi, że jej szczęście nie wszystkim się spodobało, zwłaszcza zazdrosnemu psychofanowi, który prześladuje ją wysyłając wiadomości, w których grozi odebraniem jej życia.
Prześladuje mnie ktoś, do tej pory nie wiem kto – wyznała na antenie TTV. Mam obawy o moje życie, o rozwalenie naszego związku. Są takie SMS-y i maile z pogróżkami typu: "Zabiję Cię suko! Będziesz moja albo niczyja!". I to jest przerażające. Potem człowiek wpada w paranoję.
Może to ten sam, który kiedyś "dolał jej kwasu do napoju" i próbował zabić na drodze, spychając do rowu z błotem? Przypomnijmy: