Jak już pisaliśmy, Omenaa Mensach i jej mąż Jakub postanowili zakończyć swoje 7-letnie małżeństwo. Do warszawskiego Sądu Okręgowego wpłynął już pozew rozwodowy. Oficjalną przyczyną rozpadu związku są trudności logistyczne. Omenaa większość czasu spędzała w Warszawie, gdzie pracuje, zaś mąż mieszka w Poznaniu, więc nie widywali się zbyt często. Jak jednak informuje Fakt, poszło nie tylko o to. Jak się okazuje, mąż od dawna namawiał prezenterkę na dziecko, ona zaś odwlekała decyzję o macierzyństwie, obawiając się, że źle wpłynie to na jej karierę.
Kuba naciskał na potomstwo - potwierdza w rozmowie z tabloidem znajomy pary. Bardzo pokochał Vanessę, ale zaczął obawiać się, że sam nie doczeka się bycia stuprocentowym ojcem.
Niestety, nie udało im się porozumieć w tej sprawie. Pogodynka uznała, że jedna córka, 11-letnia obecnie Vanessa z poprzedniego związku, w zupełności jej wystarczy. Nie planowała kolejnych dzieci, zaś jej mąż nie chciał pogodzić się z tą decyzją. W tej sytuacji uznali, że jedynym wyjściem jest rozwód.
Najwyraźniej praca w telewizji nie sprzyja długoletnim związkom ani macierzyństwu. Z tego samego powodu z mężem rozstała się niedawno Agnieszka Szulim.