Wygląda na to, że w plotkach było jednak sporo prawdy. Marka Kondrata i Antoninę Turnau łączy chyba coś więcej niż jedynie praca. Córka Grzegorza Turnaua pomaga aktorowi w kontaktach z mediami i rozwijaniu winiarskiego biznesu. Chętnie chodzą także razem na romantyczne kolacje do drogich restauracji oraz na spacery.
Na początku żadne z nich nie przypuszczało, że może połączyć ich coś więcej niż obowiązki zawodowe, ale jak widać, serce nie sługa – mówi znajomy Kondrata w rozmowie z Party, po czym dodaje, dlaczego para nie chce na razie upublicznić swojego romansu: Oboje pamiętają, jak skrajne i często niezbyt eleganckie komentarze wywołał najpierw romans, a potem ślub Kamili i Andrzeja Łapickich.
Zabawne, że przyszło im do głowy właśnie takie porównanie...
Przypomnijmy, że Marka i Antoninę dzieli niemal 40 lat różnicy, co nie za bardzo podoba się tacie dziewczyny. Dziwicie mu się?