Karolina Korwin-Piotrowska uwielbia krytykować koleżanki z show biznesu. Wielokrotnie zarzucano jej, że swoimi komentarzami omija gwiazdy stacji, w której pracuje, choć wszystko się zmieniło po tym, jak opowiedziała co myśli o Dawidzie Wolińskim i Marcinie Tyszce.
Tym razem dziennikarka postanowiła skomentować damską część załogi TVN. Zaczyna od byłej gwiazdy stacji, Katarzyny Skrzyneckiej:
Ona nic nie znaczy w polskim show biznesie – ocenia na łamach Party. No bo co ona teraz robi? Ma męża i córkę. Pojawia się przy wątku "Tańca z gwiazdami". Kiedyś dobrze się zapowiadała.
Wypowiada się także na temat ostatnich posunięć Perfekcyjnej Pani Domu, która ma poważne problemy z wizerunkiem"
Ma, co prawda, ogromny potencjał, ale powinna nauczyć się milczeć i odzyskać kontrolę nad swoim życiem, bo wyraźnie ją straciła. Gdy widziałam ją ostatnio, była w takiej rozsypce, że nie dała się zaprosić do "Magla towarzyskiego". Z kolei o Kindze Rusin napisałam, że to dobra dziennikarka, ale zazdroszczę jej tego, jak potrafi robić wokół siebie PR. Gdybym miała choć połowę jej talentu do promowania siebie, to byłybyśmy sąsiadkami w Konstancinie.