Magda Gessler, która uważa się za "Zorro" ratującego biedniejszych restauratorów od samobójstw (to wszystko jej słowa), jest ostatnio coraz ostrzej krytykowana za swój program. Kilku zdesperowanych właścicieli lokali, którzy liczyli na jej pomoc, a zostali ośmieszeni w programie pozwało celebrytkę do sądu. Zobacz: Będzie ZBIOROWY POZEW przeciwko Gessler! Gwiazda TVN’u w najnowszym odcinku show Łukasza Jakóbiaka opowiedziała, jak ciężkie ma życie i trudną pracę.
W moim wieku zamiast iść na SPA dwa razy w tygodniu, biegać po parku, wdychać świeże powietrze, ja zapieprzam – chwali się Gessler w show 20m2 Łukasza i zapewnia, że za uczestnictwo w jej programie nikt nie musi płacić stacji. Rzucam stołami, a gdybym mogła rzucać ludźmi, to też bym rzucała. Wchodzę do restauracji to wszyscy dostają sraczki.
Co jeszcze zrobiłaby dla pieniędzy? Twierdzi, że bardzo dużo. Wyznaje też, że wszyscy w rodzinie uważali ją za idiotkę. To, patrząc po niektórych komentarzach pod artykułami, podobnie jak teraz.
Bez przerwy mnie oceniali, że jestem głupią blondynką. Co pięć minut... - zwierza się. Oni w całej rodzinie uważali mnie za najgłupszą.
Gessler wyznaje, że pracuje ciężko poniżając ludzi i przeklinając na wizji, żeby udowodnić rodzicom swoją wartość.
Wygląda na to, że kariera Gessler weszła w nową fazę. Dopiero co opowiedziała o pudrowaniu genitaliów jej brata... Zobacz: Gessler: "Gosposia PUDROWAŁA GENITALIA mojego brata!"