Nasz informator prosi, by nie było nam za bardzo żal zostawionej przez męża Kingi Rusin. Jest ona podobno jedną z mniej sympatycznych dziennikarek:
Pracuję w TVN–ie przy najważniejszych programach tej stacji, między innymi "Dzień Dobry TVN". Mam więc możliwość obserwowania Kingi na codzień. Kiedyś było mi jej strasznie żal, bo nie dość, że zostawił ją mąż, to jeszcze dla najlepszej przyjaciółki. Jednak pracując w jej pobliżu, całkowicie zmieniłem o niej zdanie. Niech nie będzie wam jej żal, to wredna suka! Cyniczna, przemądrzała, większość ludzi traktuje z góry. Wielka księżniczka! Zauważcie na przykład jak podczas prowadzenia "Dzień Dobry TVN" dogaduje Mellerowi. Chce być zawsze w centrum zainteresowania.
A makijażystka ma zawsze problem z tuszowaniem jej sińców pod oczami, czasem to maskowanie trwa nawet po parę godzin - dodaje złośliwie.